Tydzień trzydziesty – zdolni do przetrwania

Niektórzy uwalniają się psychicznie od swoich rodziców dopiero po ich śmierci. Zaczynam mocno, bo to zdanie przyszło mi na myśl w środku tygodnia, gdy zgłaszaliście ból i trud związany z obszarem przepracowywanym w Tygodniu trzydziestym tego Programu. Moja myśl była być może brutalna: “Możesz uwolnić się teraz, po śmierci rodziców, bądź nigdy”.

Tydzień dwudziesty trzeci – daj sobie bliskość

W tym tygodniu królowała u mnie bliskość. Wspaniale było poczuć rozpływające się po całym ciele uczucie bliskości. Myślałam, że to uczucie musi zawsze mieć adresata np. ukochanego czy dziecko. Okazało się, że skierowanie jej do swoich młodszych “ja” działa cuda w kwestii zaspokojenia tej potrzeby.

Tydzień dwudziesty pierwszy – troska o młodsze “ja”

Słuchając, co mają do powiedzenia nasze młodsze “ja”, dowiadujemy się, że brakowało im uwagi, zauważenia, troski, zrozumienia, bliskości, wybaczenia itd. itp. Wszystkie uczucia związane z tymi brakami zranieniami dziecięcego i nastoletniego “ja” determinują nasze dorosłe zachowania, postawy wobec najbliższych, a nawet relacje zawodowe.

Jeszcze o inteligencji

Kiedy jako dzieci dostawaliśmy rady od dorosłych, dawały nam one sygnał, że dorosły to ten mądry, a dziecko – ten głupi. Czy chcemy czy nie, rady tak działają. Ten, komu radzą, nie może sam pomyśleć, tylko dostaje gotowe rozwiązanie. To też sprzyja temu, by nie używać swojego rozumu, no bo przecież nie potrzeba.

Moje relacje z ludźmi…

Wszyscy już po wieczornym ćwiczeniu? Wiem, że jest intensywny czas przedświąteczny, lecz mimo to zachęcam do wygospodarowania tych kilku minut dwa razy dziennie. Rankiem to wspaniałe zmotywowanie do świadomego przeżycia całego dnia. Dla jeszcze mocniejszej motywacji dodaję kolejny cytat z książki “6 filarów poczucia własnej wartości”. I powiem Wam jeszcze w sekrecie, że koresponduję z…