Tydzień trzydziesty – zdolni do przetrwania

Niektórzy uwalniają się psychicznie od swoich rodziców dopiero po ich śmierci. Zaczynam mocno, bo to zdanie przyszło mi na myśl w środku tygodnia, gdy zgłaszaliście ból i trud związany z obszarem przepracowywanym w Tygodniu trzydziestym tego Programu. Moja myśl była być może brutalna: “Możesz uwolnić się teraz, po śmierci rodziców, bądź nigdy”.

Wasze dzieci to pierdoły? Sami mieliście na nie pomysł

Czytam tytuł artykułu pana Rafała Drzewieckiego “Nasze dzieci to pierdoły. Nie wiedzą, kim są i dokąd zmierzają” i z miejsca czuję bunt wobec treści, którą ze sobą niesie. Dlaczego czepiam się tytułu? Bo nie znoszę etykietowania, szczególnie dzieci. To, jak jako rodzic mówię o swoim dziecku, świadczy o tym, jakie mam podejście do swojego dziecka,…

Tydzień dwudziesty trzeci – daj sobie bliskość

W tym tygodniu królowała u mnie bliskość. Wspaniale było poczuć rozpływające się po całym ciele uczucie bliskości. Myślałam, że to uczucie musi zawsze mieć adresata np. ukochanego czy dziecko. Okazało się, że skierowanie jej do swoich młodszych “ja” działa cuda w kwestii zaspokojenia tej potrzeby.

Tydzień dwudziesty pierwszy – troska o młodsze “ja”

Słuchając, co mają do powiedzenia nasze młodsze “ja”, dowiadujemy się, że brakowało im uwagi, zauważenia, troski, zrozumienia, bliskości, wybaczenia itd. itp. Wszystkie uczucia związane z tymi brakami zranieniami dziecięcego i nastoletniego “ja” determinują nasze dorosłe zachowania, postawy wobec najbliższych, a nawet relacje zawodowe.

Wymuszanie czy własne zdanie

Leżymy z Młodszym (20 miesięcy) na łóżku. Wieczór, po kolacji i kąpieli. Młodszy śpiący. Wierci się i kręci. Znajduje w pościeli, zostawiony tam chwile wcześniej przez Starszego samolot z włączanym dźwiękiem startu. Ucieszony zaczyna włączać raz po raz. Po chyba trzecim razie – zniecierpliwiona zapowiadającym się “wiecznym” usypianiem mówię: “Te., włączasz sobie samolot jeszcze raz…

Nauka jedzenia a sztuka odpuszczania

Znów będę orędowniczką akceptacji brudzenia. Tym razem w kuchni. Jako ktoś, kto jeszcze pięć lat temu miał wszędzie tzw. “błysk”, sama nie mogę w to uwierzyć. Najlepsze jest jednak to, że gdzieś w środku naprawdę się z tego cieszę. Dlaczego? Bo wiem, jak ogromna zmiana dokonała się w moim wnętrzu i jak bardzo zaczął się…

47. Uprzedzaj

– o końcu zabawy Daj czas, aby dziecko zakończyło jakiś jej etap. Możesz powiedzieć, dając przy tym wybór: „Idziemy za chwilę do domu. Chcesz jeszcze pohuśtać się czy zjechać na zjeżdżalni?” – o wyjściu od znajomych, rodzinyTak jak Ty, dziecko może chcieć powiedzieć coś koleżance lub koledze. Może chcieć dokończyć układanie czegoś lub po prostu…