Nie to ładne, co modne

Stoję i prasuję. Starszy siedzi na podłodze, zaczyna głaskać mnie po nodze. Po chwili mówi: „Mama, ale masz ładną skórę.” Zaciekawiona, parafrazuję to, co synek powiedział: „Podoba Ci się, tak?” Na to synek: „Tak. Taka biała, nieopalona” Zaskoczona do granic, oburzam się od razu: „Nieopalona, to przecież brzydka” Na to synek: „Mama, no właśnie że…

Mądra mama do zabawy

Pytałam Starszego pod koniec obiadu, czy chce więcej warzyw. Powiedział mi, że jest „pełny”. Pokazałam dla żartu palcem miejsce pod jego żebrami, że tam się zmieszczą. Odpowiedział, że za żebrami nie ma brzucha, więc zaczęłam tłumaczyć, jak zbudowany jest przewód pokarmowy. W maksymalnym skrócie, trzy zdania. Wyszło tak składnie i ładnie, że aż spuchłam z…

Kot jednak nie człowiek ;)

Krążyłam myślami wokół akceptacji uczuć i kot mi uciekł na balkon. Na zewnątrz zimno, więc chciałam ten balkon szybko zamknąć. Mówię do kota: „Wchodź!” Nic. „Wchodź do domu.” Nic. Przemknęło mi przez myśl, że koty podobno mają rozum dwulatków i że może jemu też powinnam uczucia zaakceptować. I do kota: „Kocie, wiem, że chcesz zostać…