Bądź grzeczny, czyli nie skacz, nie kręć się, nie zsuwaj z wersalki, nie krzycz, nie pyskuj, nie płacz, chodź tutaj, nie rób tego. Inaczej nie ruszaj się, nie miej własnego zdania, nie bądź dzieckiem, nie okazuj uczuć, szczególnie niezadowolenia, bo powinieneś być zadowolony z wszystkiego, co rodzic mówi i robi. Powinieneś przyjmować upodobania i decyzje…
Burzliwa reakcja sześciolatka na „NIE” rodzica
Odmawiam, bo wiem, że powinnam. Ze względu na dobro swoje i dobro dziecka. Jako rodzic trzeba mieć tego świadomość. Odmawianie to element bycia asertywną i jeden z ważniejszych fundamentów relacji. Kiedyś oddałabym dziecku wszystko – nie widziałam żadnych powodów, by dziecku odmówić. Nie liczyły się moje granice, moje potrzeby, a moje zdanie było słabe. Nie…
Jak reagować na uwagi nauczycieli?
Jak reagować na uwagi nauczycieli? Takie pytanie zadała mi czytelniczka – mama czwartoklasisty. I choć od otrzymania wiadomości do tego tekstu jako odpowiedzi minęło kilka tygodni moja odpowiedź jest tak samo mocna i wyraźna, szczególnie po szkoleniu z asertywności. Przed odpowiedzią zróbmy jednak kilka przed-założeń. 1. Nauczyciel też człowiek. Ze wszystkimi zaletami, wadami. Mniej lub…
11 sposobów na agresję
11 sposobów na… własną agresję Czym innym jest bronić się przed agresją, kiedy z jakichś powodów stajemy się jej ofiarą, a czym innym radzić sobie z własną agresją. Poruszmy temat tabu. Agresję można wyeliminować z relacji rodzic – dziecko. Trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić i trochę nad sobą popracować. Popracowanie nie zachęca wiem, lecz…
Braterskie przeprosiny
Podejście empatyczne działa i nie działa. Z reguły twierdzę, że działa, bo – jeśli nie działa w chwili, w której chciałabym z jakichś powodów, aby dziecko od razu mnie posłuchało, to działa na dużo dłuższą metę (o czym później). No i w ogóle dla mnie działa, bo gdyby nie działało, to nie byłoby tego bloga,…
Zmień się z drugim rodzicem
To zdanie z serii tych, które ratują nasze zdrowie psychiczne, a nasze dzieci od niesprawiedliwości z naszej strony. Bo czym innym jest niekontrolowany wybuch złości? Na pewno zauważyliście, że pewne zachowanie denerwuje nas bardziej, kiedy mamy gorszy dzień, a w inny zwracamy na nie niewielką uwagę. A na gorsze dni warto mieć zdanie-hasło, które pomoże…
Nie ma żadnego powodu, aby uderzyć dziecko, czyli moje zdanie na zawołanie
„Nie ma żadnego powodu, aby uderzyć dziecko.” To zdanie padło gdzieś w sieci pewnie nie jeden raz w tej bądź podobnej formie. Osobiście traktuję je jako zdanie z serii „czerwonych lampek”, które pojawiają się w mojej głowie w sytuacjach, kiedy moja cierpliwość jest na całkowitym wyczerpaniu. To, takie zdanie na zawołanie, które pasuje do sytuacji…
Refleksja o rodzicielstwie (4)
Złość i wzbudzanie poczucia winy w dziecku przez ulegającego rodzica Dlaczego w sytuacji, gdy jeden rodzic zareaguje agresją na nieodpowiadające mu zachowanie dziecka, drugi rodzic często złości się na dziecko i wzbudza właśnie u dziecka poczucie winy? Odpowiedź na to pytanie jest dość złożona. Nazwijmy rodzica pierwszego dominującym, drugiego – ulegającym.
Dzień z życia rodzica (2)
Udzielanie informacji Udzielanie informacji w połączeniu z wyrażeniem własnych uczuć odnośnie jakiegoś niepożądanego działania dziecka jest najlepszym narzędziem komunikacji rodzica. Stosuję go permanentnie, wiedząc kilka rzeczy: nie zranię dziecka, dotrę do niego szybciej niż obwinianiem, wytykaniem. Sytuacja z dnia, kiedy zostałam obudzona o 5:25. Kilka godzin później. Młodszy otwiera lodówkę i stoi w niej. Ja…
Dziecko nie jest Twoim wrogiem
„…koncepcja porozumienia bez przemocy jest zachwycająco prosta i skuteczna. Tylko jak to wdrożyć, samemu, znikąd wsparcia a „przeciwnik” ma przewagę liczebną…???” – napisała jedna z mam czytających tego bloga. A ja zostałam z kołaczącym się po głowie zdaniem, że dziecko nie jest moim ani Twoim, ani żadnego rodzica wrogiem czy przeciwnikiem.
Dzień z życia rodzica (1)
Potrzeby Słyszę miauk Młodszego. Otwieram jedno oko i widzę na zegarku w sypiali 5:25. Dociera do mnie, że jest niedziela i że wczoraj obudził mnie o podobnej godzinie, a jutro wstaję jeszcze wcześniej do pracy. I choć reflektuję się, że jest godzinę później, bo zegar nie został przestawiony, to nie łagodzi wezbranej już we mnie…