Co zrobić, by odmawiać z łatwością i bez wyrzutów sumienia?

Zmienić sposób patrzenia na odmawianie.

Za odmową zwykle stoją błędne przekonania o niej, a osobom odmawiającym przypisywane są złe intencje.

Proponuję dzisiaj spojrzeć na odmowę, czyli mówienie NIE z innej strony.

Zwykle mamy zakodowane, że odmawiając zrobimy komuś przykrość, narazimy się itp.

Istnieje jednak druga perspektywa. Nasza własna.

Odmawiając komuś, czemuś mówię TAK temu, co dla mnie ważne, mi potrzebne, dla mnie dobre, dla mnie zdrowe, dla mnie właściwe.

Dam przykład z fizyczności i przełożymy go na emocjonalność. Osoba chora, której leczenie wymaga diety, trzyma dietę tylko wówczas, kiedy jest sama. Idzie do ludzi i przy nich ma trudności, żeby odmówić.

Co się dzieje?

Zjada pokarm, którego ma unikać i….

Szkodzi sobie. To po pierwsze.

Po drugie. Uwaga, uwaga. Obwinia innych, że namówili.

Tu oczywiście mamy do czynienia z przerzuceniem odpowiedzialności, ponieważ… właśnie, właśnie, to chora osoba W TROSCE O SIEBIE mogła odmówić.

W każdej sytuacji możemy odmówić.

Przykład z obszaru emocjonalności pracuje analogicznie.

Ktoś chce byśmy coś zrobili.

Nie mamy czasu/ siły/ ochoty/ jakikolwiek powód nasz tutaj wpiszemy jest tak samo ważny.

Nie odmawiamy, bo nie potrafimy.

I co się dzieje?

Złość na siebie.

Złość na osobę, której nie potrafiliśmy odmówić.

Obwinianie.

Może kłótnia.

Unikanie kontaktu.

A tu wystarczyło zatroszczyć się o siebie. Przewidzieć: będę się źle czuć i zmuszać się, by to zrobić, czyli szkodzić sobie jak w przykładzie o diecie jedząc produkt pogarszający zdrowie.

Zachęcam, by spojrzeć tak na odmowę swojego dziecka. Niech uczy się dbać o siebie. Mamy prawo, a nawet obowiązek troszczyć się o siebie. Przypomnę zasadę podawania maski tlenowej w samolocie – najpierw sobie, by móc podać innym.

Dodaj komentarz