Notatka z sesji. Ważna bardzo. Tak czuję.
„Czujesz smutek i strach, kiedy babcia/pani/ktokolwiek wybucha złością. Widzę to i rozumiem. Też tego bardzo nie lubię.”
Bez tłumaczenia. że dana osoba tak ma i z jakiego powodu. Nawet o sobie można przemilczeć. Tu dodałam, bo i rodzic i dziecko doświadczają razem tego zachowania i to też w tym przypadku wspomaga empatię.
Akceptacja uczuć jest O MOIM DZIECKU I DLA MOJEGO DZIECKA.
Bez zajmowania się osobami trzecimi.
Najważniejsze jest, co w danej chwili/ sytuacji czuje DZIECKO.
Przed szeroko rozumianym światem dziecka nie ochornimy, lecz możemy je nauczyć, w jaki sposób zatroszczyć się o siebie w różnych chwilach, które przyniesie życie. Wyposażając je w taką umiejętność, będziemy pewni, że za każdym razem sobie poradzi.
Buziaki prawie weekendowe