Trud wychowania na co dzień

„Tobie jakoś łatwiej idzie. Zawyżasz poprzeczkę. Opisujesz rozwiązania, u ciebie zadziałały, a ja próbuję wiele razy i u mnie nie działają”. To zdanie jednej z koleżanek skłoniło mnie do napisania o wszystkim, co staram się robić codziennie, aby prezentowane rozwiązania działały. One rzeczywiście nie działają pojedynczo. Są jak alfabet, który trzeba umieć w całości. Znając…

Dziecko w autobusie

Potępiające spojrzenia, mówiące, żebym w końcu uspokoiła synka i niezadowolone miny to efekt jazdy autobusem miejskim z wrzeszczącym niemowlęciem. A mój dziesięciomiesięczny potrafi już płaczem przechodzącym we wrzask pokazać swoje niezadowolenie. Wiem, że był zmęczony, bo atrakcyjny spacer nie dał mu zasnąć. Wiem, że mu było gorąco, a tego nie lubi. Jednak to, co naprawdę…

Akceptacja uczuć a słodycze

Dajecie dzieciom słodycze, żeby zrekompensować im przykrą sytuację? Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, lecz życie samo podsuwa tematy do głębszych przemyśleń. Pytaliśmy synka, czy idzie z tatą do sklepu na 15 minut przed wyjściem. Bardzo zajęty pomaganiem mi przy sprzątaniu, odpowiedział, że nie. Jednak kiedy tata ubrany podszedł do drzwi, okazało się, że…

Kot jednak nie człowiek ;)

Krążyłam myślami wokół akceptacji uczuć i kot mi uciekł na balkon. Na zewnątrz zimno, więc chciałam ten balkon szybko zamknąć. Mówię do kota: „Wchodź!” Nic. „Wchodź do domu.” Nic. Przemknęło mi przez myśl, że koty podobno mają rozum dwulatków i że może jemu też powinnam uczucia zaakceptować. I do kota: „Kocie, wiem, że chcesz zostać…

Stwarzaj swoich bliskich

„Stwarzaj swoich bliskich, nie niszcz” – to jedno z przykazań nietoksycznych rodziców. Ma ono dla mnie bardzo mocny i wymowny nakaz. Co to znaczy w praktyce? Wyliczyłam  – że tak je nazwę – „grzechy główne”, dotyczące tej kwestii. Są to według mnie: krzyk, wyzywanie, przezywanie, używanie – szczególnie niepochlebnych – porównań, prześmiewanie, mówienie raniących, godzących…