Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Muuuszę 😜 Usłyszałam przed chwilą i po prostu rezonuje to z całą mną i spieszę Wam napisać.
SZUKAJ JAKOŚCI, A NIE OBJĘTOŚCI
powiedział Łukasz Kadziewicz u Marcina Prokopa i Rafała Hana.
I jak mnie już znacie, to doskonale wiecie, że jedno ze skojarzeń poszło od razu w kierunku wychowywania 😃 Nie, żeby pierwsze 😜 Tym razem drugie.
A poszło do tematu tłumaczenia dzieciom wielu rzeczy. Ja wiem, że nas uczono, że „TRZEEEBA” tłumaczyć. Kiedy piszę to „TRZEBA”, to mi same zęby zgrzytają. One mi też zgrzytają, kiedy rozmawiam z Wami w sesjach i czasem to tłumaczenie jest jak powód do dumy. Sztandar rodzica niesiony przed nim, ze słowami: „Bo ja jej/jemu tłumaczę…” Tylko dziecko… No właśnie…….
Co czuje dziecko, kiedy ma tak tłumaczone i tłumaczone?
Hmmm?? Co może czuć? A co Ty czujesz, kiedy ktoś Ci tłumaczy?
Może złość?
A może czujesz się głupi/a?
A może totalne tortury, z których jedną ucieczką jest odlot w wyobraźnię?
…………………………………..
Byłam dzieckiem, któremu tłumaczono, więc jestem rodzicem z przeciwnej strony. Zmęczona się czuję i poirytowana na samą myśl, że mam coś tłumaczyć. Bo to tak jest zwykle, że wybieramy jedną z dwóch opcji, albo robimy dokładnie to samo, co nam nasz rodzic robił albo idziemy w odwrotność. No i idąc w odwrotność, tak sobie często pomagam, woląc minimalnie więcej pomyśleć, a duuuużo mniej powiedzieć 😃 Pomagam sobie pytaniem:
„NA CZYM MI TUTAJ NAJBARDZIEJ ZALEŻY DLA DZIECKA I DLA MNIE”
I mówię TYLKO to, czego chcę dla dziecka i czego dla siebie.
To jest takie w pewnym sensie wygodnickie, bo lubię sobie życie upraszczać, ale jaaaaaakie korzystne dla dziecka i dla relacji. W jaki sposób porządkuje wszystko w relacji. I ile czasu i nerwów oszczędza.
I NIKT nie cierpi. Ani ja od gadania, ani dziecko od słuchania lub uciekania od słuchania. (Wiecie, że już Gombrowicz o tym słynnym „przez uszy” pisał.)
Zatem dziękuję panu Kadziewiczowi za natchnienie tym zdaniem dzisiejszego wieczoru.
Zaś Wam serdecznie polecam SZUKAĆ JAKOŚCI, A NIE OBJĘTOŚCI, by uniknąć „zmęczenia” z obu stron.
Przy okazji stosuję się do tego także w pracy, pisząc ten post dość krótkim 😉
I przyznaję się, że to było pierwsze skojarzenie😎 Buu… wszystko Wam tu „muszę” wygadać 😊🙃🤦‍♀️
Miłego wieczoru 😗😗(cmok, cmok w Krakowie mieszka smok 😜)