Dążysz to tego, by być idealnym rodzicem? Nie wychodzi? Zniechęcasz się po jednym błędzie i wątpisz w swoje wysiłki? Zapraszam na video, w którym opowiadam, jakiego rodzica dzieci naprawdę potrzebują.
Masz pytania? Pisz. Chcesz coś zasugerować? Masz wolną rękę. Czekam na Twoją opinię.
Witam 🙂 No cóż,mam świadomość tego,że nie jestem idealnym rodzicem i że nie ma takich. Wiem również,że najważniejsze w tym wszystkim,to nie poddawać się,podejmować kolejne próby i działania,by w końcu te relacje zaczęły się pozytywnie zmieniać. Dobrze zaznaczyłaś,że u 3-4-latka efekty widać już nawet pierwszego dnia.Jakie jest Twoje zdanie na temat współpracy z dzieckiem,które często jest dokuczliwe,zachowuje się prowokująco wobec rówieśników i od pewnego czasu zachowania te przenosi do domu,”wypróbowuje” na domownikach? Bywa dzień,kiedy porażka dogoni porażkę…co wtedy?
Witaj, jeśli widzę w zachowaniu dziecka coś, co mnie niepokoi, to za każdym razem sprawdzam, czy aby wszystkie metody stosuję i czy robię to dobrze.
Mobilizuję się wtedy mocniej, by obserwować zarówno dziecko i dojść, jaką potrzebę ma niezaspokojoną, jak i siebie, co w moim zachowaniu wobec dziecka się nie sprawdza. Tutaj stawiałbym głównie na akceptację, poczucie bezpieczeństwa dziecka i jasne określanie granic. „Nie chcę/ Nie lubię/ Nie zgadzam się/ Nie pozwalam”. Te komunikaty po to, by dziecko zrozumiało, że jeśli innym dzieciom coś wolno, to dlatego że zgadzają się na to ich rodzice, a Ty się na to nie zgadzasz. Co do porażek, to odwróciłabym spojrzenie, żeby zauważać to, co Wam się udało, na pewno w ciągu dnia jest choć kilka spraw, w których się dogadujecie np. mycie, ubieranie, jedzenie. Jeśli zaś trudno coś znaleźć, to upieram się przy zastosowaniu każdej z metod, żeby zaobserwować, gdzie leży problem. Zachęcam do konsultacji przez Skype’a, może więcej szczegółów pozwoli wspólnie dojść do tego, co w Waszej relacji nie działa. Pozdrawiam 🙂