Nasz dwulatek wpada do łazienki, krzycząc na całe gardło: „Moje, moje, moje!” Zobaczył, że niosłam jego szczoteczkę do zębów i stąd ta reakcja. Tata, chcąc uspokoić syna, powiedział: „Te., to, co jest Twoje jest Twoje. I ja i mama to wiemy i na pewno Ci tego nie zabierzemy.” Zero reakcji ze strony Te., więc na to ja do męża: „Hahaha, to dla nas oczywiste, tylko Te. jest w fazie testów”.
- Sytuacje awaryjne w 6 krokach
- Hipnoza w nurcie Rb