walkiMama nie kładzie się w ciągu dnia… Mama nie kładzie się, gdy boli ją głowa… Mama nie odpoczywa w dzień… Mama nie wychodzi na fitness… Mama nie wychodzi z koleżankami… Mama nie idzie do kosmetyczki… Mama nie musi dbać o siebie… Mama robi zakupy w biegu… Mama je w biegu… Mama czeka ze wszystkimi swoimi potrzebami, aż przyjdzie wieczór i usną dzieci. Kiedy dzieci dorosną, ta mama będzie sfrustrowana, bo od lat jej potrzeby nie są zaspokajane. Ile bowiem potrzeb można zaspokoić przez godzinę czy dwie przed pójściem spać? Nawet jeśli dzieci wyjeżdżały na ferie i wakacje, ona ledwie odżywała. Wie, że nie poświęca sobie tyle czasu, ile by chciała, „poświęca się” – choć może nawet tego tak nie nazywa, może „robi to dla dzieci” i pewnie jeszcze łudzi się, że będą jej kiedyś wdzięczne. W kłótni pewnie nawet wykrzyczy: „Ja dla Ciebie wszystko, a Ty dla mnie nic”. Tak. Dzieci nie będą wdzięczne. Dzieci nauczyły się od małego, że:
Mama nie potrzebuje kłaść się w ciągu dnia (chociaż tata i one potrzebują czasami)
Mama nie potrzebuje kłaść się, gdy boli ją głowa (może nawet nikt nie wie, że ją boli)
Mama nie potrzebuje odpoczywać w dzień – nigdy tego nie potrzebowała.
Mama nie potrzebuje wyjść na fitness, przecież nawet nigdy nie chciała.
Mama nie potrzebuje wyjść z koleżankami – miała jakieś z placu zabaw, teraz ma w pracy.
Mama nie potrzebuje iść do kosmetyczki – nigdy o tym nie wspomniała.
Mama nie potrzebuje zadbać o siebie – może lubi być zmęczona?
Mama nie potrzebuje iść spokojnie na zakupy, wszystko szybko załatwia.
Mama nie potrzebuje delektować się jedzeniem – je byle co i tak jest szczupła/gruba.
Mama nie potrzebuje
Mama sama nauczyła dzieci tego o sobie, tak je przyzwyczaiła. Kiedy dorosną i im powie, że ma potrzeby, będą niezmiernie zdziwione. Mama też będzie zdziwiona: jak do tego doszło? przecież ona chciała dobrze. Dzieci spały, kiedy „wyrywała” czas dla siebie. Nic nie widziały. Skąd miały się dowiedzieć, że ich mama ma potrzeby.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ się położyć.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ się położyć, bo boli Cię głowa.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ odpocząć czasem w ciągu dnia.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ wyjść na fitness, basen, taniec.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ wyjść z koleżankami do kina, teatru, do kawiarni.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ iść do kosmetyczki, fryzjera, na masaż itp.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ czasu na spokojne zakupy.
Mamo mów, że POTRZEBUJESZ zjeść w spokoju.
I sama sobie na to POZWÓL.
Wplataj swoje potrzeby w czas zaspokajania potrzeb swoich bliskich. Niech wiedzą, że Ty też je masz i że to naturalne, bo też jesteś człowiekiem.
Zachowuj hierarchię – wiadomo np. pomoc dziecku w zadaniu jest ważniejsza niż Twój manicure. Jednak ucz samodzielności, by to zadanie nie było zawsze Twoim, byś mogła robić miejsce dla swoich potrzeb z czasem, gdy dzieci będą od Ciebie mniej zależne. Czego dzieci nauczysz, to będziesz miała. Idę nakładać wałki.

Zapisz

Dodaj komentarz