Uczucia

ZMIENIAJ SIEBIE DLA DZIECKA – AKCEPTACJA

Potrzebujesz akceptacji Twoich rodziców? Na pewno. To boli, kiedy rodzic nie rozumie Twoich odczuć w dowolnej, lecz po prostu Twojej sprawie. Jesteś natomiast wdzięczna/y, kiedy zauważa Twoje potrzeby i jeśli ich nie zaspokaja, to akcentuje słownie, że przydałoby Ci się to lub to, czym okazuje ich akceptację. Na pewno lubisz też, kiedy rodzic wspiera Twoje wybory i decyzje. Ja też. Gdy jest odwrotnie, czujemy się skrzywdzeni bardziej niż przez kogoś innego. Jesteśmy dorośli, lecz nadal bazujemy na więzi zadzierzgniętej w pierwszych latach życia. To najważniejsza relacja i po niej spodziewamy się więcej.

NA ZAUWAŻENIU I AKCEPTACJI RODZICA NAJBARDZIEJ NAM ZALEŻY

To pozytywna reakcja rodzica najbardziej cieszy. Bardziej niż pochwały i poklask kolegów, koleżanek, wujków, cioć. Nieprzychylna, krytyczna reakcja boli proporcjonalnie mocniej. To ona rodzi poczucie krzywdy: „Dlaczego tego nie docenia? Dlaczego nie widzi moich starań, moich wysiłków? Dlaczego nie chce zrozumieć?”
A teraz popatrz na swoje dziecko. Może ma 3, może 6, może 9, a może 12 lat. Jego pewność siebie, poczucie własnej wartości jest jeszcze bardzo kruche lub kruche. Kształtuje się w procesie wychowania, na który masz decydujący wpływ.

TWOJE DZIECKO UCZY SIĘ OD CIEBIE, JAK MA TRAKTOWAĆ SIEBIE

Twoje dziecko uczy się dopiero siebie. Uczy się o swoich uczuciach: że są, czym są i po co. Od Ciebie nauczy się, czy je zauważać czy bagatelizować. Czy traktować je jako coś co przeszkadza czy jako użyteczne dla niego sygnały. Czy im zaprzeczać czy je akceptować. Od Ciebie uczy się, że ma potrzeby i to jest ok albo że lepiej och nie mieć. Czy je zauważać czy udawać, że ich nie ma. Czy je szanować czy lekceważyć. Czy je akceptować czy kwestionować ich zasadność. Od Ciebie nauczy się, czy i jak wybierać. Czym się kierować w swoich wyborach. Akceptacją własnych uczuć, potrzeb czy stawianiem ich na drugim miejscu. Nawet jeśli Twoi rodzice nie dawali Ci akceptacji, Ty możesz dać ją sobie po to, by przekazać ją swojemu dziecku.

Zatem AKCEPTUJ

Akceptuj swoje uczucia i potrzeby, mówiąc sobie: „Jestem OK„. Dawaj przykład, jak należy siebie traktować. To bardzo ważne, bo sygnału jak masz być traktowana/y nie wysyłasz tylko dziecku, wysyłasz go wszystkim, z którymi się stykasz.
Akceptując dziecięce uczucia i potrzeby, dajesz dziecku sygnał: „Jesteś OK.
Każdy z nas tego pragnie. Po prostu być OK. Ani wspaniałym, ani cudownym, lecz akuratnym. Nic nie zastąpi codziennego komunikatu „Jesteś OK”. Ani pochwały, ani prezenty, nawet najwspanialsza troska o fizyczne i materialne potrzeby dziecka. Głód emocjonalny to, to co trzeba zaspokoić najpierw i przede wszystkim. Gdy jest niezaspokojony, zaspokajanie innych potrzeb pozostaje niezauważone.
Z przekonaniem, że „jestem ok” łatwiej wyjść w świat, łatwiej podejmować działanie, nie unikać ludzi i nie bać się relacji. Nie ma ważniejszej akceptacji od akceptacji rodzica. Przypomnę, że akceptacja uczuć i potrzeb nie oznacza aprobaty zachowania. Swobodnie da się pogodzić akceptację ze stawianiem granic. Dlatego nie bój się, że rozpieścisz siebie i dziecko. Nie! Dasz sobie i dziecku to, co najważniejsze, żeby dobrze się ze sobą czuć.

Zapisz

Dodaj komentarz