Taka myśl na dzisiaj:
Jeśli nie potrafisz postawić swojemu dziecku, swoim dzieciom ograniczeń i wymagań, sprawdź co jest do przepracowania w Twojej relacji z Twoimi własnymi rodzicami. Co tam nie działało i nie działa? W którym miejscu swojej drogi od dziecka do dorosłego przy nich utknęłaś/ utknąłeś?
Jeśli stawiasz te granice i wymagania z krzykiem, pretensjami, trudno Ci o łagodną stanowczość, nie przychodzi to niejako naturalnie, bezkonfliktowo, to ten sam obszar warto obejrzeć z bliska.
Rodzic z pozycji dorosłego mówi do dziecka spokojnie, z troską, przyjaźnie o najtrudniejszych kwestiach.
Ps. Dla formalności podaję, bo dzwonicie i się upewniacie
Nazywam się Rzeźnik – Joanna Rzeźnik.
Hudy odeszło do przeszłości. Pewnie zauważyliście.
Książkę „Rodzicu, można inaczej” sprzedaję z nazwiskiem Hudy do wyczerpania tego nakładu. I z tego powodu mam dla Was niespodziankę – zaglądajcie i korzystajcie. https://sklep.jakmowic.org.pl/ksiazkarodzicumoznainaczej