Starszy nie za bardzo chce jadać kolację i jeszcze mniej ją popijać mlekiem lub kakaem, dlatego kiedy zażyczył sobie kromkę z dżemem od razu zaproponowałam, myśląc, że jestem bardzo sprytna: „To do kromki pół kubka mleka czy cały?” Synek nie dał się nabrać na przedstawiony wybór i woła: „Nie, mama, tylko mleko <mudifankowane>. Bierzesz wodę, wsypujesz, grzechoczesz i już” Wybór chyba jednak zrobił swoje, bo po tej instrukcji. Synek wypił pół kubka kakaa, a nie mleka modyfikowanego.
- „Ale ona obiecała”, czyli o dotrzymywaniu umów
- Ile rozumie niemowlę